Kobieto proszę Cię – wejdź do worka!

Kobieto,

jeśli jesteś wolna, wiedz, że całkowicie się z Tobą utożsamiam. Chociaż może nas dzielić wszystko, od poglądów na niezależność i wolność osobistą, przez myśli  polityczno-społeczne, aż po styl życia. Łączy nas jedno – potrzeba niepodległości i codzienna walka z tym związana. Nazywam to walką, bo każdego dnia musisz przypominać, że kobieta ma wystarczające zasoby intelektualne i nie musi pytać o wszystko starszych mężczyzn. Że może, ale nie musi być żoną czy mieć dzieci. Że bycie kobietą jest dokładnie tym samym co bycie mężczyzną, a więc byciem człowiekiem. Że nie musisz być agresywna, aby coś osiągnąć, a Twoja uroda, ciało, seksapil są Twoją osobistą sprawą. Wreszcie – że bycie wolną to stan umysłu, to wybór – wybór niezależny od życiowego scenariusza.

Proszę Cię – wejdź do worka. Każdy potrzebuje odpowiednią dawkę docisku dziennie, żeby przestać na chwilę walczyć, odpuścić. To cudownie zmysłowe doświadczenie, które daje przyjemność, błogość i wywołuje uśmiech.

Kobieto,

jeśli jesteś zajęta, wiedz, że całkowicie się z Tobą utożsamiam. Chociaż może nas dzielić wszystko, od poglądów na temat związku, przez myśli polityczno-społeczne, aż po styl życia. Łączy nas jedno – bycie czyjąś partnerką czy żoną i codzienny wysiłek emocjonalny z tym związany. Nazywam to wysiłkiem, bo pod każdym względem jest zużywaniem swojej energii w dwuosobowej kooperatywie, produkcją licznych substancji chemicznych, od hormonu szczęścia po napady furii, negocjacją  pomiędzy własną a wspólną przestrzenią, dyskusjami na temat świata, różnic w wychowaniu i typem pochówku, a po latach codzienną pracą nad zachwytem, świeżością, satysfakcjonującym seksem i lubieniem siebie nawzajem.

Proszę Cię – wejdź do worka. Każdy potrzebuję wyregulować swoje emocje, wyciszyć się, pobyć sam ze sobą. Wejdźcie do niego razem – a niech tam, niech Was ściśnie! Można zobaczyć siebie nawzajem z innej perspektywy. Piękne i zabawne jednocześnie:)

Kobieto,

jeśli jesteś matką, wiedz, że całkowicie się z Tobą utożsamiam. Chociaż może nas dzielić wszystko, od poglądów na wychowanie, przez myśli  polityczno-społeczne, aż po styl życia. Łączy nas jedno – bycie czyjąś matką i codzienna praca z tym związana. Nazywam to pracą, bo z punktu widzenia fizjologii, to gigantyczny wysiłek, związany z wydolnością, siłą, zasobami energetycznymi, ograniczoną ilością czasu wolnego i chronicznym napięciem mięśniowym. Setki skłonów, przysiadów, przykuców, podnoszeń, skrętów, nagłych podbięgnięć, raptownych zwolnień, wnoszenia toreb, składania wózków, pchania rowerów, czyszczenia podłóg, łapania spadających przedmiotów i dziesiątki innych akcji Twojego ciała. Twojego kręgosłupa, stawów, mięśni i ścięgien, nie mówiąc o obwodowym układzie nerwowym.

Proszę Cię – wejdź do worka. Każdy potrzebuje ciszy, czasu tylko dla siebie i klasycznego schronu. Włóż do worka swoje dziecko – ono też potrzebuje odseparowania od nadmiaru bodźców.  Będzie szczęśliwe, a Ty z nim.

Kobieto, pamiętaj, że szanuję Cię i wspieram każdego dnia,

Izabela Chlewińska – kobieta wolna, kobieta zajęta i kobieta matka